Policjant, który wyniósł Frasyniuka, awansował. „Mógł sobie wybrać jednostkę, jego pensja wzrosła”
Przypomnijmy, chodzi o incydent, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. Wówczas Władysław Frasyniuk znalazł się wśród osób zakłócających przebieg miesięcznicy smoleńskiej. Na początku lipca były opozycjonista usłyszał zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”.
Jak donosi teraz portal Wirtualna Polska, jeden z policjantów, którzy wynosili Władysława Frasyniuka a potem go legitymowali, awansował o dwie tzw. grupy zaszeregowania określające wysokość pensji funkcjonariuszy – z drugiej do czwartej. Jego pensja w związku z tym wzrosła z około 2,5 tys. zł do 3,1 tys. zł. Informator portalu twierdzi, że była to nagroda za interwencję wobec Frasyniuka. – Mógł sobie wybrać jednostkę, w której chce służyć i awansował na stanowisko dowódcy drużyny – mówi.
Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Sylwester Marczak podkreślił, że 24 lipca funkcjonariusz rzeczywiście awansował ze stopnia starszego posterunkowego na sierżanta, a 1 października został mianowany dowódcą drużyny w oddziale prewencji w Warszawie. Dodał przy tym, że teza o związku awansu z interwencją wobec Frasyniuka „mija się całkowicie z prawdziwymi powodami awansu bardzo dobrego policjanta, a podtrzymywanie jej będzie niczym innym niż manipulacją”.